Nie da się ukryć, że Kung-fu Panda lubi świeczki. Wszystkie. Stwarzają miły nastrój i można sobie dmuchać w płomień... No więc dziś zapachowy tealight wpadł w ręce Pandy i stworzył uroczą atmosferę. Na zdjęciu – tuż przed tworzeniem atmosfery :)
Co następnym razem podniesie Kung-fu Panda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz