Dzisiejszy trening Kung-fu Pandy był ciekawy i pod kluczem wiolinowym :) tzn. pod znakiem muzyki. Pandziak podniósł dziś lewy bęben tabli czyli bayan. Dla niewtajemniczonych - tabla to jeden z najbardziej zaawansowanych (o ile nie najbardziej) instrumentów membranowych pochodzący z Indii. Panda podniosła bayan a nie dayan, bo mimo że bayan jest większy, to znacznie lżejszy od dayan. O ile czegoś Panda nie pokićkała...
Co następnym razem podniesie Kung-fu Panda?
A Panda też na nim gra? :)
OdpowiedzUsuńRaczej się przysłuchuje :)
OdpowiedzUsuń