Poduszka z mikrogranulkami (czy cokolwiek tam się w środku tej poduszki poniewiera) to jedna z ulubionych rzeczy Kung-fu Pandy. Niestety, nie sposób podnieść tej poduszki, bo się w łapach przelewa... Można natomiast, albowiem jest to niezwykle przyjemne, paść na nią i się rozłożyć zupełnie, czyli zrobić tzw. orła. Kung-fu Panda oddaje się tej rozrywce każdego wieczora i dziś odmówiła podniesienia czegokolwiek, twierdząc, że poduszka wciągnęła ją jak bagno. No i w tym bagienku się tarza i jest jej zbyt dobrze, żeby wstać. A, niech sobie leży...
Co następnym razem podniesie Kung-fu Panda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz