Jak wskazuje tytuł, Kung-fu Pandę ogarnął klasyczny leń. Łazi sobie teraz po mieszkaniu i mruczy, że jej się nie chce. Przed chwilą marudziła, że jej się nie chce ruszyć... No i choć pomysł na to, co podnieść jest, a nawet w końcu i chęć podniesienia by się znalazła – nastrój Pandy jest na tyle zaraźliwy, że mi się nie chce zrobić zdjęcia. I już.
Czyli nie ma wyjścia - panda musi (sobie) podnieść MORALE! :-)
OdpowiedzUsuńAleż mi się podoba ten komentarz :) Tylko jak wygląda(ją) MORALE? :)
OdpowiedzUsuń