Smażony karp to jedyna potrawa, jaką Kung-fu Panda zdecydowała się podnieść sporód wigilijnych potraw. Wigilijne potrawy są bowiem do jedzenia, a nie do pozowania z nimi do zdjęć. Potraw była niewiadoma liczba i zostały zjedzone szybko i ze smakiem. Kung-fu Panda też jadła i nadal wcina świąteczne jedzonko. Z umiarem, oczywiście. I duuużo odpoczywała.
I już właściwie jest po Świętach. Czas więc przygotować się do Sylwestra.
Co następnym razem podniesie Kung-fu Panda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz