Miały być dmuchawce, ale spadł deszcz i nawet nie wiem, czy na dworze są jeszcze dmuchawce... Dziś dzień spędzony pod kocem i z ciepłą herbatą. A trening dziś tęskniący za latem w pełni, czyli muszelka. Było kiedyś, ale inaczej, więc Kung-fu Panda wyrzutów sumienia nie miała.
Co następnym razem podniesie Kung-fu Panda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz